Życie jest
pełne niespodzianek i gdy już myślisz, że nic Cię nie zaskoczy, nie zdajesz
sobie sprawy jak bardzo jesteś w błędzie. Nadchodzi taki dzień, który ukazuje nam
coraz to nowsze rzeczy, wydarzenia, sytuację. Czasami są one przyjemne, ale
bywają też nie do zniesienia.
Od tygodnia jestem w drugiej liceum.
Ludzi bywają tu różni. Mili, złośliwi, wywyższają się, a jeszcze inni chcą cię
zabić wzrokiem. Ale cóż poradzić?
Każdy pewnie
myśli, że bycie kujonem jest najgorszej. Ja także tak
uważałam. Jednak zdecydowanie się myliłam. Tzn. nie jest to oskarowa rola, ale oni mają przynajmniej własną grupę. Zatem najgorzej jest być nikim.
Tych ludzi traktuje się tu jako wyrzutków. Dla otoczenia są oni wybrakowani,
nie nadają się do żadnej grupy. Uczniowie trzymają się od nich z daleka,
izolują ich. Czasem zmuszają do odejścia.
Pewnie
zastanawia was, gdzie ja się znajduje. Otóż jestem nowa w szkole, ale nie w
mieście. Dwa lata temu musiałam się wyprowadzić do Stanów z rodzicami, by mogli
oni rozwijać swoją karierę. Teraz nareszcie wróciłam. Wiele osób podczas mojej nieobecności się zmieniło, a innych widzę pierwszy raz na oczy. Jak każdy "nowy" uczeń jestem obserwowane, co jest nieco niekomfortowe. Również okazuje się, że to nie jedyny powód przez , który skupiona jest na mnie uwaga. W drugim semestrze chcą przypiąć mi etykietkę. W szkole jest kilka grup, są to m.in. niewidzialni, sportowcy, modnisie, kujonki albo chuligani, takie miejscowe chamy jak wszędzie występujące. Są to osoby, które szanuje się z przymusu i raczej nie są najlepszym materiałem na ławkowego kolegę. Ale to tylko moje zdanie.
Jak w większości miejsc, szkołą potrząsa tzn.
Elita. Znajdują się tam osoby z bogatych, wpływowych rodzin. Co prawda nie
jestem biedna, ale nie czuje potrzeby chwalenia się, czy wywyższania z powodu,
że moi rodzice są bogaci. Nie rozumiem szczycenia się pieniędzmi, które są zarabiane przez rodziców. Zawsze myślałam, że to co sami zrobimy jest powodem do radości i chwalenia się. Tak mnie przynajmniej nauczono.
Przyjaciółka zachęcała mnie do zaprezentowania swoich mocnych stron, czegoś dzięki czemu mnie zapamiętaj i da mi pozycję. Mam nieco artystyczną duszę. Ciągnie mnie w kierunku sceny, grania i tworzenia muzyki. Uwielbiam to uczucie, kiedy komuś podoba się moja muzyka. Gram na fortepianie,
gitarze, również śpiewam. Jest jednak małe ale. Nie lubię być w centrum uwagi. Co jest trochę sprzeczne z tym, że uwielbiam się kłócić. Jedyną dobrą możliwością dla mnie jest przejście przez to liceum w miarę
spokojnie i bez szumu. Jak już wspominałam koleżanka gorąco zachęca mnie do zrobienia czego spektakularnego. Zapewne gdybym trafiłabym
do tej elity to i ona by się załapała. Co prawda jest chciwa, ale nie winie jej za to. Wiedziałam jaka jest zanim ją poznałam. Mimo to jest osobą której naprawdę ufam. Z niejednej opresji mnie uratowała.
Kończąc ten wywód, czekają mnie pełne niespodzianek dni. Czy będą one pozytywne, a może dadzą mi nieźle w kość? Kto wie. Trzymajcie za mnie kciuki!
Kończąc ten wywód, czekają mnie pełne niespodzianek dni. Czy będą one pozytywne, a może dadzą mi nieźle w kość? Kto wie. Trzymajcie za mnie kciuki!
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejna poprawka :D Zapraszam do ponownego przeczytania. Mam nadzieje, że po edycji reszty rozdziałów będą pojawiały się nowe. Do następnego!
Prolog świetny ;** Podoba mi się pomysł z Elitą :D:D:D:D Bardzo fajnie opisujesz jej przeżycia ;**** Uwielbiam paring SasuSaku i z chęcią będę czytać Twojego bloga :** naprawdę mnie zaciekawiłaś :D:DD Ja też jestem nową jeżeli chodzi o prowadzenie bloga i za bardzo się tam nie znam , ale naprawdę spodobał mi się Twój pierwszy post :**** pozdrawiam i dużo, dużo wenki życzę :D
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :* Twój komentarz dużo dla mnie znaczy ;) To również życzę dużo weny C;
UsuńTo jest takie życiowe, więc podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPatrząc na portret tej szkoły wnioskuje, że nie jestem NIKIM, ale mam swoją grupkę znajomych. W klasie też mamy elitę tzn. bogate rodziny i tym podobne. Podobnie jak Sakura nie jestem jakiś VIP, ale pokazuje swoje pazurki... od czasu do czasu.
Mam prośbę. Czy mogłabyś zmienić czcionkę, bo trochę ciężko się czyta. Może tylko u mnie albo ja nie wiem.
Pozdrawiam, Kimiko
Dziękuje i jasne rozumie, już zrobione ;)
UsuńPozdrawiam ;)
Bardzo ciekawy prolog, niestety nie mogę nic więcej powiedzieć bo najpierw muszę wziąść się za rozdziały, które już są napisane.
OdpowiedzUsuńAle jestem absolutnie pewna, że mi się spodoba.
Ogólnie lubię opowiadania głównie kręcące się w szkole i z paringiem SasuSaku.
Płynę czytać dalej.
Buźka. ;*
P.S. BŁAGAM, WYŁĄCZ WERYFIKACJE OBRAZKOWĄ BO DENERWUJE SPOKOJNEGO CZŁEKA ! XD
Usuń